Dołącz do mnie, gdy opowiem o mojej ostatniej wyprawie na polowanie na hipnotyzujące zorze polarne w Tromsø, położonym ponad 350 kilometrów (około 217 mil) na północ od koła podbiegunowego. W tym wpisie podzielę się praktycznymi wskazówkami, strategiami i osobistymi doświadczeniami. Dowiedz się, co jest niezbędne do udanego polowania na zorzę, od idealnych lokalizacji i warunków pogodowych po sprzęt i najlepsze praktyki. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym podróżnikiem, czy po raz pierwszy szukasz zórz, ten przewodnik ma na celu przygotowanie cię do nocnej przygody w poszukiwaniu spektakularnych auror.
Ekspedycja do Tromsø w celu polowania na zorze polarne to druga próba na północy. Rok temu również polowałem na zorzę na Spitsbergenie.
Kiedy polować na zorzę polarną?
Najlepsze miesiące to koniec września, październik, początek listopada, a następnie koniec stycznia, luty, marzec. Ponieważ, jak wszyscy wiemy, wszystko zależy od słońca, istnieje wiele stron internetowych i aplikacji, ale nie są one zbyt dokładne, przykładem jest aplikacja Aurora, której zadaniem jest pokazywanie, kiedy zorzę może wystąpić. Jednak często zdarza się, że aplikacja pokazuje aurorę nad twoją głową, ale nic tam nie ma. Strona NASA jest lepsza (https://www.swpc.noaa.gov/products/aurora-30-minute-forecast).
Jak wydostać się z lotniska?
Istnieją 4 opcje:
1. Autobus miejski, warto zainstalować aplikację Troms Billett (Apple Store | Google Play), gdzie można kupić bilet. 44 NOK (26/10/2023)
2. Autobus ekspresowy na lotnisko, duży czerwony autobus parkuje przed wyjściem z terminalu, bilety kosztują 125,00 NOK (29 października 2023)
3. Taksówka – nie znam ceny, ale nawet ich nie widziałem
4. Wynajem samochodu
Jeśli chcesz skorzystać z autobusu miejskiego, znalezienie przystanku jest nieco wyzwaniem. Nie jest widoczny z wyjścia z lotniska. Więc wychodzimy z lotniska i widzimy dużą literę “P”, to jest nasz ogólny kierunek, aby się tam dostać, musimy iść lekko w lewo, potem w dół, a następnie w prawo i za rogiem zobaczysz mały, niepozorny schron – to jest twoje miejsce docelowe. Ekran pokazuje autobusy i czasy odjazdu. Pamiętaj, aby mieć naładowany telefon, ponieważ to jest twój bilet.
Dlaczego Tromsø?
Jako mieszkaniec Europy, możesz wybrać kilka miejsc do zobaczenia zórz polarnych, ale Tromsø jest najlepsze, dlatego co roku turyści przyjeżdżają 350 km za koło podbiegunowe, aby zobaczyć zorzę. Czy to takie proste? Wszystko zależy od pogody. Nie mamy na to wpływu, więc dobrze, że nasz lokalny przewodnik jest dobrze przygotowany i zna teren. Polecam Green Adventure, profesjonalną firmę, bardzo miłego i uprzejmego przewodnika, który dobrze zna okolicę i nawet zabiera cię do Finlandii.
Jak się dostać?
Tromsø jest daleko na północy, im dalej na północ, tym szybciej zmienia się pogoda. Jak to wpływa na naszą podróż, chociaż na początku może się wydawać nieistotne, w praktyce ma to znaczący wpływ. Jeśli zdecydujemy się podróżować tanimi liniami lotniczymi, może okazać się, że to bardzo kosztowna podróż, ponieważ jeśli lot jest opóźniony z powodu złej pogody, a mamy inne połączenia dalej do domu, wszystko się sypie. Jednak jeśli wybierzemy regularne linie lotnicze, przebookują nas na inny lot. Brzmi dziwnie? Z mojego osobistego doświadczenia, z 12 lotów tylko dwa razy było bez problemów. W zeszłym roku powrót z Spitsbergenu był opóźniony o 4h30min z powodu burzy śnieżnej.
Jak się przygotować?
Pierwsza i najważniejsza rzecz to, co ubrać – pod koniec października jest już zimno, co to oznacza w ciągu dnia, odczuwalna temperatura wynosi około -5C do -3C, w nocy jest zimniej nad fiordem. W górach może być naprawdę zimno, około -10C. Jak się ubrać? Wełna! To znaczy, wełniana bluza / koszula, legginsy, ocieplane spodnie narciarskie, sweter i wełniane skarpetki. Kurtka puchowa. Wełniana czapka.
Sprzęt fotograficzny
Bierzemy to, co mamy, można właściwie robić zdjęcia nawet iPhonem. Najważniejsze to statyw. Zdjęcia robione w nocy mają dłuższy czas naświetlania, więc muszą być robione z statywu. Jak ustawić aparat, warto polegać na ekspercie (Green Adventure Robert jest takim ekspertem, który doskonale pomógł w ustawieniu aparatów)
I używałem trzech urządzeń Lumix GX85 z standardowym obiektywem, GoPro Black 11 i iPhone 13 Pro.
Gdzie spać?
Polecam hotel Scandic, pokoje obejmują śniadanie, a sam hotel znajduje się w dobrej lokalizacji przy porcie, co czyni go idealnym miejscem na spacery. Pokoje są podstawowe, tzn. łazienka, wygodne łóżko, internet, ogrzewanie itp.
Doświadczenie
Spotkanie uczestników o 19:00 przed hotelem Scandic Ishavsh, było nas 8. Wszyscy są ciekawi, co nas czeka. Wsiadamy do autobusu i jedziemy na wycieczkę. Naszym celem jest wyspa Kvaløya, która w tłumaczeniu z norweskiego oznacza “Wyspa Wielorybów”. Przejeżdżamy przez tunele, które zostały zbudowane w latach 90-tych. Opuszczamy tereny zamieszkane i po około 50 minutach docieramy do pierwszego miejsca i od razu widzimy piękną aurorę nad zatoką.
Robert z Green Adventure pomaga nam zejść ze zbocza, dostajemy statywy, a dzięki pomocy naszego przewodnika nasze aparaty są odpowiednio ustawione. Po około 30 minutach zbieramy się i ruszamy dalej. Kolejne 40 minut później jesteśmy w zatoce, gdzie zostajemy dłużej. Mamy tutaj sesję zdjęciową, ale także dostajemy gorącą czekoladę, potem Robert rozpala ognisko i serwuje pikantną, bardzo dobrą zupę warzywną.
Na koniec coś słodkiego – pianki. Cały czas obserwujemy majestatyczny taniec zórz polarnych i robimy mnóstwo zdjęć. Czas mija, a około północy zbieramy się i jedziemy w góry. Tutaj jest już bardzo zimno, około -10C.
Niestety, zorza już zniknęła, ale widok gwiazd jest niesamowity, a księżyc jest w pełni. Jest zimno, więc pakujemy się i jedziemy do fiordu, gdzie spotykamy inne zespoły, ale tej nocy nie zobaczymy zorzy polarnej.
Nasza podróż kończy się, wracamy do Tromsø, polowanie kończy się około 02:00 w nocy. Podsumowując, mieliśmy szczęście, pokrycie chmur wynosiło 10%, a zorza pojawiła się niemal natychmiast. Dzień wcześniej, jak powiedział Robert, musieliśmy jechać około 150 km do Finlandii, więc się udało.
Czy warto?
Tak! Bez wątpienia, gorąco polecam!